Totalna pierdoła ale, again, może się komuś przydać: kill_by_port #!/bin/bash # Check if port is provided if [ -z "$1" ]; then echo "Usage: $0 " exit 1 fi PORT=$1 # Find the process ID (PID) using the port PID=$(lsof -t -i:$PORT) # Check if a process is using the port if [ -z "$PID" ]; then echo "No process found using port $PORT" exit 0 fi echo "Process using port $PORT found: PID $PID" # Attempt to gracefully terminate the process using SIGQUIT kill -3 $PID echo "Sent SIGQUIT to process $PID. Waiting for termination..." # Wait a moment to give the process time to terminate sleep 2 # Check if the process is still running if ps -p $PID > /dev/null; then echo "Process $PID did not terminate. Sending SIGKILL..." kill -9 $PID echo "Process $PID killed." else echo "Process $PID terminated successfully." fi żeby nie było sam nie napisałe, skorzystałem z ChatGPT - pu
Dawno nic nie było to warto coś napisać. Wiadomo tłumy czytających! Spijają każdą literkę, pewnie już im zaschło w gardełkach... To może coś, z cyklu przydane narzędzia do pracy... I tu trochę nietypowo bo zamiast pomagać akurat to narzędzie utrudnia (sic!) korzystanie z internetu! Przedstawiam SelfControl w działaniu: Parę innych ekranów ustawień i ekran startowy, tak to nazwijmy Idea jest prosta chodzi o usunięcie albo raczej zablokowanie internetowych rozpraszaczy. Wybieramy sobie tryb - white list/black list, ustawiam długość blokady, startujemy... i już sobie nie pogooglamy, nie sprawdzimy poczty czy obejrzymy mniej lub bardziej sensownych youtubów/shortsów czy innych tiktoków. Spróbujcie, polecam! Można się zdziwić jak często po włączeniu blokady będziecie się łapać na tym że coś tam jednak sobie sprawdzacie i zamiast pracować "przepalacie" cenne swe minuty. Ja tak miałem/mam. Wiadomo, że czasami musimy coś sprawdzić, wyszukać czy zasięgnąć rady internetów ale ja